Dlaczego granice i pochodne są kluczowe na maturze rozszerzonej
Co naprawdę sprawdzają zadania z granic i pochodnych
Zadania z granic i pochodnych na maturze rozszerzonej nie sprawdzają tylko „czy znasz wzory”. Sprawdzają, czy potrafisz myśleć funkcjami: przewidywać zachowanie wykresu, analizować zmienność, szybko oceniać, czy wynik ma sens. To jeden z tych działów, który łączy w sobie kilka innych tematów: równania i nierówności, funkcje, trygonometrię, ciągi, a nawet geometrię analityczną.
Jeśli dobrze opanujesz granice i pochodne, zyskujesz przewagę w wielu obszarach arkusza. Wiele zadań „optymalizacyjnych”, o monotoniczności, o ekstremach lokalnych, a nawet geometrycznych (styczne, nachylenia, najmniejsze odległości) sprowadza się do tych dwóch narzędzi. Dlatego opłaca się podejść do tematu strategicznie.
Minimalny zakres na rozszerzenie – bez złudzeń
Zakres maturalny z granic i pochodnych na poziomie rozszerzonym da się streścić w kilku punktach, ale za każdym stoją konkretne umiejętności:
- obliczanie prostych granic, w tym przy x → a i x → ∞,
- korzystanie ze wzoru na pochodną i podstawowych własności pochodnej,
- obliczanie pochodnych najczęściej spotykanych funkcji,
- badanie przebiegu zmienności funkcji z użyciem pochodnej,
- interpretacja pochodnej w zadaniach geometrycznych i „tekstowych”,
- rozpoznawanie asymptot używając granic i pochodnych.
W praktyce to nie jest tylko „parę wzorków do wkucia”. Część maturzystów zna definicję pochodnej, ale nie umie z niej korzystać, albo kojarzy symbol f'(x), lecz gubi się przy prostym poleceniu „wyznacz monotoniczność funkcji”. Żeby faktycznie zdobywać punkty, trzeba umieć używać tych narzędzi w typowych schematach maturalnych.
Jak myśleć o granicach i pochodnych, żeby nie tonąć w teorii
Warto przestawić się z „uczenia się działu” na „uczenie się konkretnych umiejętności”. Zamiast próbować ogarnąć całą analizę matematyczną, skup się na kilku rodzajach zadań, które wracają w arkuszach co roku:
- typowe rachunki granic – usuwanie nieoznaczoności, granice wielomianów, wymiernych, z pierwiastkami,
- obliczanie pochodnej i jej wykorzystanie do wyznaczania ekstremów i przedziałów monotoniczności,
- asymptoty wykresu funkcji, głównie liniowe i pionowe,
- prędkość zmian – interpretacja pochodnej w zadaniach tekstowych,
- zadania optymalizacyjne – „największe”, „najmniejsze”, „maksymalna powierzchnia”, „minimalny koszt” itp.
Kluczem nie jest znanie dziesiątek sztuczek, ale płynne posługiwanie się kilkoma podstawowymi schematami. Tego dotyczy większość treści w tym opracowaniu: konkretny schemat → przykłady → typowe pułapki → szybkie skróty pod maturę.

Granice funkcji – fundament pod pochodne
Granica „z definicji” a granica „z rachunków”
Teoretyczna definicja granicy (z epsilons i deltą) nie jest na maturze wymagana w technicznym ujęciu. Musisz jednak rozumieć intuicję:
- limx→a f(x) = L oznacza, że gdy x zbliża się do a, wartości funkcji f(x) zbliżają się do liczby L,
- granica przy x → ∞ opisuje, co się dzieje „daleko na prawo” na osi liczbowej,
- granica przy x → -∞ – „daleko na lewo”.
Na rozszerzeniu liczy się przede wszystkim umiejętność rachunkowego liczenia granic. Czasem jednak musisz umieć skojarzyć wynik z obrazem wykresu, np. że skończona granica przy x → ∞ może oznaczać asymptotę poziomą.
Podstawowe typy granic na rozszerzeniu
W zadaniach maturalnych pojawiają się głównie następujące typy granic:
- Granice wielomianów i funkcji wymiernych przy x → ∞ oraz x → a.
- Granice z pierwiastkami (często trzeba „usunąć” pierwiastek).
- Granice z funkcjami trygonometrycznymi – najczęściej z użyciem podstawowego wzoru granicznego.
- Granice prowadzące do form nieoznaczonych (0/0, ∞/∞) – wymagające przekształceń algebraicznych.
Kiedy wiesz, do którego typu pasuje dana granica, decyzja o technice liczenia staje się automatyczna. To ogromnie skraca czas rozwiązywania.
Granice wielomianów i funkcji wymiernych
Dla wielomianów przy x → a sytuacja jest prosta: jeśli funkcja jest ciągła w punkcie a, to
limx→a P(x) = P(a)
czyli po prostu podstawiasz wartość a. Problem pojawia się wtedy, gdy:
- w mianowniku pojawia się wyrażenie dążące do zera,
- po podstawieniu otrzymujesz formę 0/0.
Typowy schemat:
- Podstawiasz a. Sprawdzasz, czy wychodzi zwykła liczba, czy forma 0/0, lub „dzielenie przez 0”.
- Jeśli wyjdzie 0/0, upraszczasz ułamek – najczęściej przez:
- wyłączanie wspólnego czynnika,
- rozłożenie wielomianu na czynniki,
- zastosowanie wzorów skróconego mnożenia.
- Po uproszczeniu ponownie podstawiasz a.
Jeśli po podstawieniu dostajesz np. 5/0, musisz przeanalizować znak 0 (dodatni czy ujemny z której strony) – często prowadzi to do ∞ lub -∞.
Granice przy nieskończoności – szybka analiza stopni
Przy x → ∞ (lub -∞) kluczowe jest porównanie stopni wielomianów w liczniku i mianowniku. Dla funkcji wymiernej:
f(x) = (anxn + …)/(bmxm + …)
sprawdzasz, czy n > m, n = m, czy n < m. Wtedy:
- jeśli n < m, granica przy x → ±∞ wynosi 0,
- jeśli n = m, granica to stosunek współczynników przy najwyższej potędze: an/bm,
- jeśli n > m, granica rośnie bez ograniczeń (±∞), a przy okazji pojawia się asymptota ukośna.
Ten prosty „trik” pozwala wyciągnąć wniosek w kilka sekund bez liczenia na piechotę.
Granice z pierwiastkami – usuwanie pierwiastków
Typowy problem: w liczniku lub mianowniku masz wyrażenie typu √(x + a) – √(x + b). Po podstawieniu otrzymujesz 0/0. Schemat:
- Pomnóż „górę i dół” przez sprzężenie:
- sprzężenie z √(x + a) – √(x + b) to √(x + a) + √(x + b).
- Wykorzystaj wzór: (A – B)(A + B) = A² – B², czyli pozbądź się pierwiastków.
- Uprość i dopiero wtedy podstaw wartość graniczną.
Ten typ granicy pojawia się bardzo często – dobrze jest mieć go „w ręku” na tyle, by nie zastanawiać się nad metodą, tylko od razu działać.
Granice trygonometryczne – kluczowy wzór
Na maturze rozszerzonej nie da się obejść bez wzoru:
limx→0 (sin x)/x = 1
oraz jego pochodnych postaci, np.:
- limx→0 (tan x)/x = 1,
- limx→0 (1 – cos x)/x² = 1/2 (w niektórych rozwiązaniach się przydaje).
Klasyczna konstrukcja maturalna polega na sprowadzeniu danego wyrażenia do formy sin(something)/(something). Czasem trzeba najpierw „wyciągnąć” stałe z argumentu funkcji:
limx→0 (sin(3x))/x = limx→0 3·(sin(3x))/(3x) = 3·1 = 3.
Warto poćwiczyć kilka schematów, żeby swobodnie wyciągać stałe oraz zamieniać tan x na sin x / cos x, gdy ułatwia to rachunki.

Pochodna – definicja, interpretacje i minimum teorii
Definicja pochodnej – co trzeba z niej „zabrać” na maturę
Teoretyczna definicja pochodnej funkcji f w punkcie x0 to:
f'(x0) = limh→0 (f(x0 + h) – f(x0))/h,
o ile ta granica istnieje. Na maturze rzadko proszą o liczenie pochodnej z definicji, ale rozumienie tej definicji pomaga:
- dostrzec, że pochodna to granica przyrostu – jak szybko funkcja zmienia się w danym punkcie,
- zrozumieć, dlaczego pochodna jest związana ze styczną do wykresu,
- pamiętać, że jeśli granica nie istnieje (np. „załamanie” wykresu), pochodna nie istnieje.
Nie musisz wyprowadzać wzorów na pochodne od zera, ale dobrze jest umieć wyjaśnić słownie, co oznacza wartość pochodnej w kontekście zadania.
Pochodna jako szybkość zmian
W zastosowaniach praktycznych pochodna to „prędkość zmian”. Jeśli:
- s(t) – droga przebyta w czasie t,
- s'(t) – chwilowa prędkość w czasie t,
- s”(t) – przyspieszenie.
Dokładnie ta sama logika pojawia się w zadaniach maturalnych:
- f(x) – zysk w zależności od ceny x, f'(x) – jak zmieni się zysk, jeśli nieznacznie zmienisz cenę,
- A(x) – pole figury od pewnego parametru, A'(x) – jak bardzo rośnie (lub maleje) to pole, gdy zmienia się parametr.
W wielu zadaniach, zanim obliczysz pochodną, warto zadać sobie krótkie pytanie: „co ona ma oznaczać w tej sytuacji?”. To ułatwia interpretację znaku pochodnej i wyniku końcowego.
Pochodna jako współczynnik kierunkowy stycznej
Jeśli funkcja jest różniczkowalna w punkcie x0, to:
- w tym punkcie wykres funkcji ma styczną,
- współczynnik kierunkowy tej stycznej to właśnie f'(x0).
Równanie stycznej w punkcie (x0, f(x0)) ma postać:
y = f'(x0)(x – x0) + f(x0).
Z tego wzoru korzysta się na maturze w zadaniach o stycznych, a także w zadaniach optymalizacyjnych, gdzie trzeba np. znaleźć punkt styczności pewnej prostej do wykresu.

Podstawowe wzory i reguły różniczkowania, które trzeba mieć w małym palcu
Pochodne najważniejszych funkcji elementarnych
Na maturze rozszerzonej powtarzają się w kółko te same typy funkcji. Zestaw „must know”:
Lista kluczowych pochodnych z przykładami
Najczęściej wykorzystywane pochodne elementarne można zapisać w krótkiej tabeli. Dobrze jest je umieć z pamięci, łącznie z prostymi przykładami:
- (xn)’ = n·xn-1 (dla całkowitych n):
- (x²)’ = 2x,
- (x³)’ = 3x²,
- (1/x)’ = (x-1)’ = -x-2 = -1/x².
- (a·x + b)’ = a, np. (5x – 7)’ = 5.
- (c)’ = 0 dla stałej c, np. (4)’ = 0.
- (ex)’ = ex.
- (ax)’ = ax ln a (dla a > 0, a ≠ 1), np. (2x)’ = 2x ln 2.
- (ln x)’ = 1/x (dla x > 0).
- (loga x)’ = 1/(x ln a).
- (sin x)’ = cos x.
- (cos x)’ = -sin x.
- (tan x)’ = 1/cos²x = sec²x.
- (cot x)’ = -1/sin²x.
- (√x)’ = 1/(2√x) (bo √x = x1/2).
Wszystkie trudniejsze pochodne na rozszerzeniu da się sprowadzić do kombinacji powyższych przy pomocy kilku reguł.
Reguły: liniowość, iloczyn, iloraz, złożenie
Większość zadań z pochodnych nie polega na „odgadywaniu” wzoru, tylko na mechanicznym używaniu czterech prostych zasad.
- Liniowość:
(a·f(x) + b·g(x))’ = a·f'(x) + b·g'(x). Stałe można „wyciągać” przed znak pochodnej, a pochodna sumy to suma pochodnych.
Przykład: (3x³ – 5x)’ = 3·(x³)’ – 5·(x)’ = 3·3x² – 5·1 = 9x² – 5.
- Iloczyn:
(f·g)’ = f’·g + f·g’.
(x²·sin x)’ = 2x·sin x + x²·cos x.
- Iloraz:
(f/g)’ = (f’·g – f·g’)/g², gdzie g(x) ≠ 0.
(sin x/x)’ = (cos x·x – sin x·1)/x² = (x cos x – sin x)/x².
- Funkcja złożona (reguła łańcuchowa):
Jeśli y = f(g(x)), to y’ = f'(g(x))·g'(x).
(sin(3x))’ = cos(3x)·3, (e2x+1)’ = e2x+1·2, (√(5x – 1))’ = (1/(2√(5x – 1)))·5.
W praktyce reguła łańcuchowa pojawia się najczęściej dla trygonometrii, wykładniczych, logarytmów i pierwiastków z „czymś bardziej złożonym w środku”.
Typowe błędy przy liczeniu pochodnych
Kilka pułapek, które regularnie pojawiają się w pracach:
- Zapominanie o regule łańcuchowej, np. (sin(2x))’ = cos(2x) (brak ·2).
- Błędne różniczkowanie iloczynu jako f’·g’ zamiast f’·g + f·g’.
- „Różniczkowanie” nawiasu kwadratowego jak potęgi, np. ((x² + 1)²)’ ≠ 2(x² + 1), lecz 2(x² + 1)·2x = 4x(x² + 1).
- Ucinanie dziedziny – pochodna ln x istnieje tylko dla x > 0, co ma znaczenie w zadaniach tekstowych i przy szukaniu ekstremów.
Analiza przebiegu zmienności za pomocą pochodnej
Najważniejsze zastosowanie pochodnej na rozszerzeniu to badanie, jak „zachowuje się” funkcja: gdzie rośnie, gdzie maleje, jakie ma ekstrema i jak wygląda jej wykres.
Monotoniczność: gdzie funkcja rośnie, a gdzie maleje
Schemat postępowania jest w gruncie rzeczy zawsze taki sam:
- Obliczasz pochodną f'(x).
- Rozwiązujesz nierówność f'(x) > 0 i f'(x) < 0 (zwykle przez analizę znaku czynnika w liczniku i mianowniku).
- Tworzysz tabelkę znaków dla f'(x) na przedziałach wyznaczonych przez miejsca zerowe pochodnej oraz punkty wyłączone z dziedziny.
- Na podstawie znaku wnioskujesz:
- f'(x) > 0 – funkcja rośnie,
- f'(x) < 0 – funkcja maleje,
- f'(x) = 0 – kandydat na ekstremum.
Przykładowo dla f(x) = x³ – 3x:
- f'(x) = 3x² – 3 = 3(x² – 1) = 3(x – 1)(x + 1),
- miejsca zerowe pochodnej: x = -1, x = 1,
- analiza znaku na przedziałach: (-∞, -1), (-1, 1), (1, ∞).
Znak pochodnej przekłada się bezpośrednio na kształt wykresu. Przy niewielkiej wprawie budowanie takiej tabelki trwa kilkanaście sekund.
Ekstrema lokalne z pierwszej pochodnej
Ekstrema lokalne pojawiają się w punktach, w których pochodna zmienia znak. Przy klasycznym badaniu:
- Rozwiązujesz równanie f'(x) = 0 – dostajesz kandydatów na ekstrema.
- Sprawdzasz znak f'(x) po lewej i prawej stronie każdego kandydata:
- jeśli f’ zmienia się z dodatniego na ujemny – masz maksimum lokalne,
- jeśli z ujemnego na dodatni – minimum lokalne,
- jeśli znak się nie zmienia – to tylko punkt przegięcia lub „płaskie przejście”.
Na maturze takie punkty są często wykorzystywane w zadaniach optymalizacyjnych: maksymalny zysk, minimalny koszt, największe możliwe pole itp.
Druga pochodna, wklęsłość i punkty przegięcia
Druga pochodna f”(x) opisuje, jak zmienia się sama pochodna, czyli jak „zakrzywia się” wykres:
- f”(x) > 0 – wykres jest wklęsły w górę (uśmiechnięty),
- f”(x) < 0 – wykres jest wklęsły w dół (smutny).
Punkt przegięcia pojawia się tam, gdzie zmienia się znak drugiej pochodnej (przy założeniu, że funkcja jest tam dostatecznie „ładna”). W typowym zadaniu:
- Obliczasz f'(x) i f”(x).
- Rozwiązujesz f”(x) = 0.
- Sprawdzasz znak f” po obu stronach otrzymanego punktu – jeśli następuje zmiana z plusa na minus lub odwrotnie, masz punkt przegięcia.
Pochodna w zadaniach optymalizacyjnych
Zadania „znajdź największe/najmniejsze” to klasyk na rozszerzeniu. Schemat jest zawsze podobny, niezależnie od kontekstu (zysk, pole, objętość, koszt).
- Ustal, co optymalizujesz – nazwij to funkcją, np. P(x), Z(x), V(x).
- Wyraź wszystko w jednej zmiennej – użyj warunków z treści (np. stały obwód, suma boków, ograniczenie materiału).
- Określ dziedzinę – np. długości > 0, kąty w odpowiednich przedziałach.
- Policz pochodną f'(x) i rozwiąż równanie f'(x) = 0.
- Sprawdź, czy to maksimum czy minimum – analiza znaku pochodnej lub druga pochodna.
- Rozważ krańce dziedziny (jeśli zbiór jest domknięty, np. przedział [a, b]) – porównaj wartości funkcji w punktach brzegowych i w ekstremach wewnętrznych.
W praktyce oznacza to często prostą geometrię plus jedna kwadratowa funkcja do zbadania. Kluczem jest poprawne utożsamienie „szukanej wielkości” z funkcją zmiennej.
Związek pochodnej z granicami – formy nieoznaczone
W programie maturalnym oficjalnie nie ma reguły de l’Hospitala, ale pojęcie pochodnej pomaga lepiej myśleć o granicach, szczególnie o formie 0/0.
Jeśli masz granicę limx→a f(x)/g(x), gdzie f(a) = 0 i g(a) = 0, to w tle stoi idea:
f(x) ≈ f'(a)(x – a), g(x) ≈ g'(a)(x – a) dla x bliskiego a,
czyli ułamki „anulują” taki sam czynnik (x – a). To właśnie dlatego tak często w granicach usuwa się wspólny czynnik z licznika i mianownika – odpowiada on w przybliżeniu stycznym zachowaniu funkcji.
Granice typu (sin x)/x w okolicach zera łączą się z tym samym obrazem: sin x i x są „prawie takie same” przy małych argumentach, bo ich pochodne w zerze są równe 1.
Granice ciągów z wykorzystaniem idei pochodnej
Na rozszerzeniu pojawiają się czasem granice ciągów, np.:
an = (sin(1/n))/(1/n).
W takim przypadku często warto potraktować 1/n jako nową zmienną: x = 1/n. Gdy n → ∞, to x → 0, więc:
limn→∞ an = limx→0 (sin x)/x = 1.
W większości granic ciągów pojawiających się na maturze można właśnie w ten sposób skorzystać z „ciągłych” granic funkcji i z posiadanych już wyników.
Łączenie pochodnych i granic w zadaniach egzaminacyjnych
Niektóre konstrukcje maturalne wymagają użycia zarówno granic, jak i pochodnych. Typowe motywy:
- sprawdzanie, czy podane wyrażenie jest pochodną funkcji – często przez porównanie z definicją granicy różnicowej,
- wyprowadzenie równania stycznej na podstawie granicy z definicji pochodnej w jednym punkcie,
- badanie ciągłości i różniczkowalności funkcji „sklejonej”, gdzie jedna część ma postać wielomianu, a druga np. wyrażenia z wartością bezwzględną.
Jeżeli funkcja jest zdefiniowana różnymi wzorami po lewej i prawej stronie pewnego punktu, możesz zostać poproszona/y o:
- zapewnienie ciągłości – zrównanie granic jednostronnych i wartości funkcji,
- zapewnienie różniczkowalności – dodatkowe zrównanie granic pochodnych jednostronnych.
To jedno z miejsc, gdzie rozumienie definicji granicy i pochodnej realnie skraca drogę do wyniku, zamiast mechanicznego stosowania wzorów.
Granice funkcji z definicji – co naprawdę jest wymagane
Definicja granicy w punkcie a w zapisie z maturalnego poziomu to:
limx→a f(x) = L, jeśli wartości f(x) można uczynić dowolnie bliskimi L, biorąc x odpowiednio blisko a (ale różne od a).
Na arkuszu najczęściej pojawia się w trzech praktycznych wersjach:
- obliczanie granicy w punkcie „normalnym” (wewnątrz dziedziny),
- granice jednostronne (z lewej i z prawej),
- granice w nieskończoności (dla x → ∞ lub x → -∞).
Granica w punkcie a po prostu podstawianie
Jeśli funkcja jest „ładna” (wielomian, trygonometryczna, wykładnicza, logarytmiczna, bez dziur i dzielenia przez zero), granicę w punkcie a oblicza się zwykle przez zwykłe wstawienie a do wzoru.
Przykład:
limx→2 (3x² – 5x + 1) = 3·2² – 5·2 + 1 = 12 – 10 + 1 = 3.
Trudności pojawiają się dopiero, gdy po podstawieniu wychodzi forma nieoznaczona 0/0, ∞/∞ albo gdy punkt nie należy do dziedziny funkcji.
Granice jednostronne i skoki na wykresie
Gdy funkcja jest „sklejona” z dwóch wzorów, np.:
f(x) = begin{cases}
x² – 1, & x < 1,
2x + 3, & x ≥ 1,
end{cases}
trzeba rozróżniać granice jednostronne:
- limx→1⁻ f(x) – liczysz ze wzoru dla x < 1,
- limx→1⁺ f(x) – liczysz ze wzoru dla x ≥ 1.
Jeżeli obie granice jednostronne istnieją i są równe, to:
- limx→1 f(x) istnieje i ma tę wartość,
- na wykresie nie ma „skoku” – może być co najwyżej dziura lub wszystko się ładnie składa.
Jeśli lewa i prawa granica się różnią, występuje skok – a funkcja nie jest ciągła w tym punkcie. Ten motyw bardzo często pojawia się przy zadaniach z parametrem, gdzie trzeba dobrać stałą tak, by skok zniknął.
Granica w nieskończoności i asymptoty poziome
Gdy x „ucieka” bardzo daleko, interesuje zachowanie funkcji przy x → ∞ i x → -∞. Dla wielomianów sprawa jest prosta: liczy się najwyższy stopień.
Dla funkcji wymiernych W(x) = P(x)/Q(x) (iloraz wielomianów) warto zapamiętać szybki schemat:
- stopień licznika < stopień mianownika ⇒ granica = 0 (asymptota pozioma y = 0),
- stopnie równe ⇒ granica równa stosunkowi współczynników przy najwyższej potędze,
- stopień licznika > stopień mianownika ⇒ granica „ucieka” do ∞ lub -∞ (brak asymptoty poziomej; może być ukośna).
Przykład:
limx→∞ (4x² – 3)/(2x² + 5x) = 4/2 = 2, więc asymptota pozioma to y = 2.
Ciągłość funkcji i jej związek z pochodną
Ciągłość w punkcie a można wygodnie spiąć trzema warunkami:
- funkcja jest określona w a, czyli f(a) istnieje,
- granica limx→a f(x) istnieje (i jest skończona),
- wartość funkcji równa się granicy: f(a) = limx→a f(x).
Jeśli choć jeden z warunków się nie zgadza, w punkcie są kłopoty: dziura, skok, „rozerwanie” wykresu.
Rozwiązywanie zadań na ciągłość z parametrem
Przy funkcjach z parametrem procedura wygląda schematycznie, ale daje się łatwo zautomatyzować:
Załóżmy, że:
f(x) = begin{cases}
x² + 1, & x < 2,
ax + b, & x ≥ 2.
end{cases}
Chcemy ciągłości w punkcie x = 2. Warunek:
limx→2⁻ f(x) = limx→2⁺ f(x) = f(2).
Po lewej:
limx→2⁻ (x² + 1) = 2² + 1 = 5.
Po prawej oraz w punkcie:
f(2) = a·2 + b = 2a + b.
Warunek ciągłości:
2a + b = 5.
Na maturze często masz podobną konstrukcję z jednym lub dwoma punktami „sklejenia”, co prowadzi do jednego lub dwóch prostych równań liniowych względem nieznanych parametrów.
Pochodna a ciągłość: co z tego wynika
Jeśli funkcja ma pochodną w punkcie a, to jest w nim ciągła. W drugą stronę nie musi to działać – funkcja może być ciągła, ale nie mieć pochodnej (np. |x| w zerze).
Na arkuszu wykorzystuje się to zwykle tak:
- najpierw narzuca się warunek ciągłości (równość wartości lub granic jednostronnych),
- potem dopiero wymaga się istnienia pochodnej (równość pochodnych jednostronnych),
- na końcu rozwiązuje się układ równań z parametrami.
Różniczkowalność funkcji sklejonej krok po kroku
Dla funkcji zadanej różnie po lewej i prawej stronie punktu a pełna różniczkowalność w a oznacza:
- ciągłość w a,
- istnienie pochodnych jednostronnych,
- równość pochodnych jednostronnych.
Na poziomie rachunków wygląda to tak. Niech:
f(x) = begin{cases}
x², & x < 1,
kx + 1, & x ≥ 1.
end{cases}
Warunek ciągłości:
limx→1⁻ x² = limx→1⁺ (kx + 1) oraz f(1) = k·1 + 1.
Z lewej: 1² = 1. Z prawej: k·1 + 1 = k + 1. Równanie ciągłości:
k + 1 = 1 ⇒ k = 0.
Teraz pochodne:
- f’−(1) = (x²)’|x=1 = 2x|x=1 = 2,
- f’+(1) = (kx + 1)’|x=1 = k.
Warunek różniczkowalności:
2 = k.
Pojawia się sprzeczność: k = 0 z ciągłości, a k = 2 z pochodnej. Taka funkcja nigdy nie będzie jednocześnie ciągła i różniczkowalna w x = 1, niezależnie od wyboru k.
W zadaniu arkuszowym układ zwykle jest spójny – z równań wychodzi konkretny parametr, który „naprawia” funkcję w punkcie sklejenia.
Granice funkcji wymiernych i pierwiastkowych – typowe schematy
Przy granicach wyrażeń wymiernych i z pierwiastkami sprowadza się większość zadań do prostych przekształceń algebraicznych. Stosuje się głównie:
- wyłączanie wspólnego czynnika (by zlikwidować 0/0),
- sprzęganie (mnożenie przez wyrażenie z przeciwnym znakiem pierwiastka),
- porównywanie dominujących składników (najwyższe potęgi).
Usuwanie formy 0/0 przez wyłączanie czynnika
Jeśli po podstawieniu punktu a masz:
limx→a (x² – a²)/(x – a),
to po rozwinięciu różnicy kwadratów:
(x² – a²) = (x – a)(x + a),
wspólny czynnik się skraca:
(x² – a²)/(x – a) = x + a (dla x ≠ a),
więc:
limx→a (x² – a²)/(x – a) = limx→a (x + a) = 2a.
Ten sam pomysł stoi za mnożeniem przez sprzężenie w granicach z pierwiastkami.
Sprzężenie przy pierwiastkach
Typowy przykład:
limx→4 (√x – 2)/(x – 4).
Podstawienie x = 4 daje 0/0. Mnożymy licznik i mianownik przez sprzężenie:
(√x – 2)/(x – 4) · (√x + 2)/(√x + 2) = (x – 4)/[(x – 4)(√x + 2)] = 1/(√x + 2) (dla x ≠ 4).
Teraz granica:
limx→4 1/(√x + 2) = 1/(2 + 2) = 1/4.
Od strony „intuicyjnej” to dokładnie ten sam mechanizm, co w przykładzie z różnicą kwadratów – w tle jest zbliżone zachowanie funkcji i jej stycznej w badanym punkcie.
Łączenie granic i pochodnych w zadaniach tekstowych
W zadaniach opisowych (fizyka, ekonomia, geometria) często trzeba przetłumaczyć język tekstu na język granic lub pochodnych. Kilka charakterystycznych zwrotów:
- „prędkość chwilowa” – pochodna po czasie,
- „tempo zmian” – pochodna funkcji opisującej badaną wielkość,
- „zmiana średnia na przedziale” – przyrost wartości / długość przedziału (różnica ilorazowa),
- „wartość zbliża się do…” – granica funkcji lub ciągu.
Typowa konstrukcja:
- zapisujesz funkcję opisującą interesującą wielkość (odległość w funkcji czasu, koszt w funkcji liczby produktów),
- jeśli pytają o „średnią zmianę” na odcinku – liczysz iloraz przyrostu ([f(b) – f(a)]/(b – a)),
- jeśli pytają o „chwilowe tempo zmian” w konkretnym momencie – liczysz pochodną f'(x) w tym punkcie,
- jeśli coś „zbliża się” do pewnej wartości przy rosnącym czasie – obliczasz granicę przy x → ∞.
Na przykład w prostej sytuacji ruchu prostoliniowego:
- s(t) – położenie w chwili t,
- v(t) = s'(t) – prędkość chwilowa,
- a(t) = v'(t) = s”(t) – przyspieszenie.
Z maturalnego punktu widzenia wystarczy umieć przejść od zapisu słownego („prędkość rośnie”, „droga maleje”, „maksymalny zysk”) do wniosków o znaku pochodnej i ekstremach.
Jak trenować granice i pochodne, żeby nie tracić punktów
Dobry trening nie polega na powtarzaniu jednego typu zadań, tylko na mieszaniu motywów pojawiających się na arkuszach. Kilka praktycznych wskazówek:
- ćwicz granice z różnymi technikami: skracanie, sprzężenie, rozkład na czynniki, dominacja najwyższej potęgi,
- łącz zadania na ciągłość i różniczkowalność – szczególnie z parametrami,
- liczysz pochodną funkcji f′(x),
- rozwiązujesz równanie f′(x) = 0, znajdując punkty krytyczne,
- układasz tabelkę znaków pochodnej i sprawdzasz, gdzie f′(x) > 0 (funkcja rośnie), a gdzie f′(x) < 0 (funkcja maleje).
- Zadania z granic i pochodnych na maturze rozszerzonej sprawdzają umiejętność myślenia funkcjami (analiza wykresu, zmienności, sensowności wyniku), a nie tylko znajomość wzorów.
- Dobre opanowanie granic i pochodnych daje przewagę w wielu typach zadań: o ekstremach, monotoniczności, optymalizacji, asymptotach oraz w zadaniach geometrycznych.
- Minimalny zakres na rozszerzenie obejmuje: liczenie prostych granic, podstawowe własności pochodnej, pochodne typowych funkcji, badanie przebiegu zmienności, interpretację pochodnej oraz rozpoznawanie asymptot.
- Skuteczna nauka polega na opanowaniu konkretnych schematów zadań (rachunek granic, ekstremum i monotoniczność, asymptoty, prędkość zmian, optymalizacja), zamiast „wkuwania” całej teorii analizy.
- Granice funkcji należy rozumieć intuicyjnie (zachowanie funkcji przy zbliżaniu się x do punktu lub do nieskończoności) i łączyć je z obrazem wykresu, np. z istnieniem asymptot.
- W granicach wielomianów i funkcji wymiernych kluczowe jest: podstawienie i analiza formy (liczba, 0/0, dzielenie przez 0) oraz stosowanie przekształceń algebraicznych do usuwania nieoznaczoności.
- Przy granicach w nieskończoności decydujące jest porównanie stopni wielomianów w liczniku i mianowniku, co pozwala szybko określić granicę (0, liczba, ±∞) i powiązane asymptoty.
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Jakie granice i pochodne trzeba znać na maturę rozszerzoną z matematyki?
Na maturze rozszerzonej musisz umieć przede wszystkim: obliczać proste granice przy x → a oraz x → ±∞, rozpoznawać i usuwać formy nieoznaczone (0/0, ∞/∞), korzystać z podstawowych wzorów na granice trygonometryczne oraz liczyć granice funkcji wymiernych i z pierwiastkami.
W zakresie pochodnych wymagane jest obliczanie pochodnych standardowych funkcji (wielomiany, funkcje wymierne, trygonometryczne, pierwiastki), badanie przebiegu zmienności (monotoniczność, ekstrema lokalne) oraz interpretacja pochodnej w zadaniach tekstowych i geometrycznych (styczne, prędkość zmian, minimalne/maksymalne wartości).
Jak szybko rozpoznać, jaką metodą policzyć daną granicę?
Najpierw podstaw wartość graniczną. Jeśli dostajesz zwykłą liczbę, po prostu ją zapisujesz. Jeśli wychodzi forma 0/0 lub ∞/∞, szukasz przekształcenia: rozkład na czynniki, skracanie, zastosowanie wzorów skróconego mnożenia, mnożenie przez sprzężenie (przy pierwiastkach) lub skorzystanie z granic trygonometrycznych.
Przy x → ±∞ szybko sprawdź stopnie wielomianów w liczniku i mianowniku: gdy stopień licznika jest mniejszy niż mianownika, granica dąży do 0; gdy stopnie są równe – do ilorazu współczynników przy najwyższej potędze; gdy licznik ma wyższy stopień – granica jest nieskończona (pojawia się też asymptota ukośna).
Jak liczyć granice z pierwiastkami typu √(x+a) − √(x+b)?
W granicach z pierwiastkami, które po podstawieniu dają 0/0, standardowa metoda to pomnożenie licznika i mianownika przez wyrażenie sprzężone. Dla √(x+a) − √(x+b) sprzężeniem jest √(x+a) + √(x+b). Po wymnożeniu korzystasz ze wzoru (A − B)(A + B) = A² − B², dzięki czemu pozbywasz się pierwiastków.
Po uproszczeniu wyrażenia ponownie podstawiasz wartość x, do której liczysz granicę. Ten schemat pojawia się tak często, że warto go po prostu „zautomatyzować” – od razu widzieć, że trzeba zastosować sprzężenie.
Jakie wzory na granice trygonometryczne trzeba znać na maturę?
Kluczowy jest wzór: limx→0 (sin x)/x = 1. W praktyce wykorzystuje się też jego pochodne postacie, np. limx→0 (tan x)/x = 1 oraz limx→0 (1 − cos x)/x² = 1/2, choć ten ostatni pojawia się rzadziej.
Najczęściej sprowadzasz wyrażenie do postaci sin(kx)/(kx). Jeśli masz np. limx→0 (sin(3x))/x, to wyciągasz stałą: 3·(sin(3x))/(3x), więc granica wynosi 3. Warto poćwiczyć podstawowe przekształcenia: wyciąganie stałych z argumentu i zamianę tan x na sin x / cos x, gdy to upraszcza wyrażenie.
Co tak naprawdę oznacza pochodna funkcji w zadaniach maturalnych?
Pochodna funkcji w punkcie oznacza szybkość zmian tej funkcji – „jak stromo” rośnie lub maleje wykres w danym punkcie. Geometrycznie jest to współczynnik kierunkowy stycznej do wykresu funkcji w tym punkcie (nachylenie prostej stycznej).
W zadaniach tekstowych pochodna opisuje prędkość zmian wielkości fizycznej lub ekonomicznej (np. prędkość ruchu, tempo wzrostu kosztu, szybkość zmiany pola). Na egzaminie często trzeba zinterpretować wynik: np. „f′(2) = 5 oznacza, że w chwili t = 2 prędkość ruchu wynosi 5 m/s”.
Jak badać monotoniczność i ekstrema funkcji z użyciem pochodnej na maturze?
Standardowy schemat jest zawsze ten sam:
Jeśli przy przejściu przez punkt krytyczny pochodna zmienia znak z plusa na minus – masz maksimum lokalne; z minusa na plus – minimum lokalne. To jest dokładnie ten schemat, który powtarza się w zadaniach o ekstremach, zadaniach optymalizacyjnych oraz przy analizie wykresów.
Jak wykorzystać granice i pochodne do asymptot na maturze rozszerzonej?
Asymptoty pionowe najczęściej wynikają z „dzielenia przez zero” w funkcji wymiernej – szukasz miejsc, w których mianownik jest równy 0, a licznik nie. Asymptoty poziome rozpoznajesz przez granice przy x → ±∞: jeśli limx→±∞ f(x) = L (skończona liczba), to y = L jest asymptotą poziomą.
Przy funkcjach wymiernych korzystasz zwykle z porównania stopni liczników i mianowników. Przy asymptotach ukośnych używa się granic lub długiego dzielenia wielomianów, ale na maturze rozszerzonej dominują zadania na asymptoty pionowe i poziome, więc warto bardzo dobrze opanować je właśnie przez rachunek granic.






